Ministerstwo Sportu wysłało tę listę do UEFA 31 marca. Teraz przedstawiciele organizacji mają kilka tygodni na ewentualne odwiedziny w wybranych miejscach. - Za kilka tygodni zostanie zakończony drugi etap wyboru centrów pobytowych. Po nim lista będzie krótsza - mówi Małgorzata Pełechaty, rzecznik Ministerstwa Sportu. - W pierwszym etapie zgłoszenia sprawdzano pod kątem spełniania przez dane obiekty minimalnych wymogów formalnych UEFA. Jednak obecnie zdecydowana większość kandydatur nie jest przygotowana do goszczenia reprezentacji. - 68 ośrodków praktycznie nie powinno w ogóle się znaleźć na liście, bo nie spełniają nawet kryteriów podstawowych. Na przykład hotel jest położony zbyt daleko od boisk - mówi nieoficjalnie "Rz" jedna z osób pracujących przy projekcie. Najwięcej potencjalnych centrów pobytowych, bo aż siedem, znajduje się we Wrocławiu. Dla porównania z Warszawy, Gdańska i Krakowa zostały zgłoszone tylko po trzy. W Poznaniu zaledwie jeden - tereny wokół dawnych boisk klubu Olimpia Poznań. Na liście nie brakuje innych obiektów klubów piłkarskich. Oprócz zaplecza Amiki we Wronkach swoje stadiony wraz z bazą zgłosiły Dyskobolia Grodzisk czy Jarota Jarocin. Uczestników Euro chcą także gościć w Kielcach, Białymstoku i Lubinie. Wśród propozycji nie zabrakło również obiektów Centralnego Ośrodka Sportu we Władysławowie oraz Ośrodka Przygotowań Piłkarskich im. Kazimierza Górskiego w Rzeszowie. Uczestników Euro chciałyby gościć najbardziej znane górskie kurorty. Na liście znalazły się hotele Sandra i Gołębiewski z Karpacza, Klimczok ze Szczyrku i Bornit ze Szklarskiej Poręby. Zgorzelec zgłosił aż dwie kandydatury. Jeden ośrodek znajduje się po polskiej stronie granicy, drugi w niemieckim Görlitz.