Dodał, że oznacza to, iż zarząd dzielnicy Praga-Północ, wyłoniony podczas sesji 27 grudnia 2006 r., jest legalnym zarządem dzielnicy i ma wszelkie prawo, by pełnić swoje funkcje. Decyzja wojewody ma skutek natychmiastowy; można ją jednak zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Chodzi o 23 uchwały podjęte w kwietniu przez Radę Miasta, które dotyczyły m.in. unieważnienia decyzji z grudnia 2006 r. o odwołaniu przewodniczącej Rady Dzielnicy Praga-Północ Alicji Dąbrowskiej (PO), wyboru jej następcy oraz burmistrza Pragi - Północ Artura Marczewskiego (PiS). Wybranego zarządu i burmistrza Pragi Północ, przegłosowanych przez radnych PiS i Praskiej Wspólnoty Samorządowej (PWS), nie uznaje prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Prezydent uważa, że działają oni bezprawnie, gdyż wybór został dokonany podczas przerwy w obradach rady, ogłoszonej przez przewodniczącą rady dzielnicy - Alicję Dąbrowską. Radni PiS i PWS uznali, że przerwa była bezprawna i wybrali nowego burmistrza oraz zarząd. By zapewnić funkcjonowanie dzielnicy, prezydent stolicy powołała swojego pełnomocnika - Jolantę Koczorowską. Według rzecznika wojewody, "należy się spodziewać", że to zarządzenie prezydent Warszawy również zostanie unieważnione jako nie mające podstaw prawnych. Na początku kwietnia wojewoda mazowiecki wezwał Gronkiewicz-Waltz do uregulowania sytuacji na Pradze Północ. Wojewoda skierował do pani prezydent pismo, w którym wskazał, że powołana przez nią do władz Pragi Północ pełnomocnik podejmuje działania mające - jego zdaniem - znamiona łamania prawa. 16 kwietnia Sasin złożył doniesienie do prokuratury oraz zwrócił się do Państwowej Inspekcji Pracy o zbadanie sytuacji zarządu dzielnicy. Miasto przewiduje rozwiązanie sprawy na drodze sądowej. Prezydent Warszawy skierowała konkretne sprawy dotyczące Pragi Północ do prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego. 27 kwietnia wojewoda wstrzymał uchwały Rady Warszawy stwierdzające nieważność decyzji rady dzielnicy Praga Północ o zmianie władz tej dzielnicy