Rękopis Etiudy f-moll, uznany za zaginiony, dotychczas nigdy nie był publikowany, a rękopis Tarantelli As-dur jest jedynym do dzisiaj zachowanym manuskryptem tego utworu. Z kolei autograf Walca f-moll, dedykowany pianistce Anne Caroline Belleville-Oury, stanowi zapis nutowy dzieła nieopublikowanego za życia kompozytora. Manuskrypty były wcześniej w kolekcjach prywatnych. Narodowy Instytut Fryderyka Chopina kupił autografy Tarantelli As-dur i Etiudy f-moll w 2008 r. na aukcji w Berlinie, ze sprzedaży aukcyjnej pochodzi też rękopis Walca f-moll, który został nabyty w Londynie w czerwcu br. Zabytki kupiono dzięki wsparciu finansowemu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Bardzo mi zależy na tym, aby pozyskiwać różne pamiątki po Chopinie - powiedział na czwartkowym wernisażu minister kultury Bogdan Zdrojewski. Poinformował, że w ciągu ostatnich czterech lat resort wydał na zakup zabytków związanych z postacią kompozytora 7 mln zł. Wśród zakupionych obiektów, obok rękopisów muzycznych, znajdują się m.in. pierwodruki utworów Chopina, listy, bileciki, notatki. Zdrojewski podkreślił też, że wiele pamiątek po Chopinie trafiło do muzeum dzięki darowiznom osób prywatnych. Dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, Artur Szklener, podkreślił, że rękopisy są najważniejszą częścią zbiorów muzealnych. Jak wyjaśnił dyrektor, Chopin cenił tradycje improwizatorskie, wedle których powtórzenie utworu bez zmian było postrzegane jako niedobre. - Chopin wrósł w tę polską tradycję i w czasie swojej kariery nie zagrał ani nie zapisał tak samo żadnego swojego utworu - mówił Szklener. Na świecie zachowało się ok. 130 rękopisów muzycznych Chopina, do niektórych jego utworów nie zachowały się żadne autografy. Rękopis Walca f-moll (op. 70 nr 2) jest wpisem sztambuchowym dzieła nieopublikowanego za życia kompozytora. Manuskrypt był podarunkiem dla Belleville-Oury. Chopin słuchał występu pianistki w Warszawie w czerwcu 1830 r., zawarli serdeczną znajomość. W swoim liście pisał o dedykowanej jej kompozycji: "Co do walczyka, który miałem przyjemność dla Pani napisać, proszę go zachować, błagam - dla siebie. Nie chciałbym, aby ujrzał światło dzienne. Natomiast pragnąłbym usłyszeć Panią - grającą go". Kompozytor opatrzył rękopis dedykacją, datą i podpisem. Jak wyjaśnił dyrektor instytutu, Chopin poprosił pianistkę, aby zachowała autograf tylko dla siebie, ponieważ nie chciał, żeby rękopis wszedł w szeroki obieg wydań. Niektóre utwory kompozytor przeznaczał tylko na podarunki i celowo ich nie publikował. Autograf Tarantelli As-dur op. 43 jest tekstem roboczym, który był podstawą kopii edycyjnych, stanowiących główne źródło pierwszego wydania kompozycji. Z kolei rękopis Etiudy f-moll - z francuskiego zbioru dydaktycznego "Methode des Methodes" Francois Josepha Fetisa i Ignaza Moschelesa - różni się w szczegółach od autografu edycyjnego i pierwszych wydań. Trzy rękopisy zostały zestawione na wystawie z reprodukcjami pierwodruków utworów Chopina i innymi autografami autorstwa jego lub jego przyjaciela i kopisty Juliana Fontany. Tytuł wystawy - "Chopin najniezdecydowańszy" - nawiązuje do jednego z wczesnych listów kompozytora, który sam pisze o sobie: "istota najniezdecydowańsza na świecie". Wystawę można oglądać w Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie do 25 listopada.