Zdaniem cytowanego przez gazetę Janusza Glińskiego, prezesa Sadpolu, jednego z największych polskich plantatorów truskawek, to najgorszy rok dla truskawek od 30 lat. Jak ocenia, na jego polach wymarzło nawet 80 proc. roślin. Podobne sygnały ma z całej Polski. "W tym roku sezon się opóźni i owoców będzie o wiele mniej. Może nawet o 60-70 proc. w porównaniu ze zbiorami ubiegłorocznymi" - uważa Gliński. Dla klientów może to oznaczać, że w połowie maja, kiedy pojawią się nasze krajowe truskawki, za kilogram trzeba będzie zapłacić nawet 20 złotych. Na początku ubiegłorocznego sezonu, kosztowały o ok. dwa złote mniej. Więcej w "Metrze".