Tragiczny wypadek. Bmw wjechało na chodnik 18-latek szedł z ojcem chodnikiem, gdy uderzyło w nich rozpędzone bmw prowadzone przez 33-latka. Chłopak zginął na miejscu, ojciec trafił do szpitala. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska, akt oskarżenia w tej sprawie został w ub. tygodniu skierowany do Sądu Rejonowego w Radomiu. Przyczyna wypadku 33-letni Mateusz D. został oskarżony o to, że kierując samochodem, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, poruszając się z nadmierną prędkością. Według śledczych, kierowca bmw przekroczył dozwoloną prędkość o więcej niż 43 km na godzinę, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik i uderzył w dwóch mężczyzn. Byli to ojciec z synem. Młodszy z mężczyzn zginął na miejscu, starszy z obrażeniami ciała zagrażającymi życiu trafił do szpitala. Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień i wyraził skruchę. Sprawcy wypadku grozi do 8 lat więzienia Na początku śledztwa prokurator zastosował wobec 33-latka środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 20 tys. zł oraz zakazu opuszczania kraju. Mężczyźnie grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Wypadek wydarzył się 1 maja na ul. Wośnickiej w Radomiu.