Gdyby nie skuteczna akcja strażaków, rozmiary tragedii mogły być większe, ponieważ pożar wybuchł przed pierwszą w nocy. - Zaalarmowano nas, że pali się parterowy budynek z mieszkaniami socjalnymi - relacjonował mł. bryg. Szczepan Goławski, rzecznik prasowy KP PSP w Łukowie. - Dyżurny polecił osobie zgłaszającej pożar, by natychmiast przystąpiono do ewakuacji mieszkańców, a do działań ratowniczo-gaśniczych zadysponował 7 zastępów straży pożarnej. Na miejscu okazało się, że mieszkanie jest już całe w ogniu. Pożar rozprzestrzeniał się na dach. Płonące mieszkanie znajdowało się w środku domu. Zarówno po jednej, jak i drugiej jego stronie były inne mieszkania, które starano się ochronić przed zapaleniem się. Do rozprzestrzenienia się pożaru nie doszło. Po ugaszeniu ognia strażacy przystąpili do przeszukania mieszkania. W zgliszczach znaleźli zwęglone zwłoki 59-letniej kobiety. Lokatorzy sąsiednich mieszkań otrzymali tymczasowe zakwaterowane w lokalach zastępczych. Nie wiadomo jeszcze czy budynek będzie się nadawał do remontu i dalszego zamieszkiwania.