Dwie osoby zamarzły we wtorek Warszawie, po jednej - w Bygdoszczy i Toruniu (Kujawsko-Pomorskie), Pyrzycach i Szczecinie (Zachodniopomorskie), Działoszycach (Świętokrzyskie) i Strzyżowie (Podkarpackie). W ciągu ostatniej doby policjantom udało się uratować przed zamarznięciem kolejnych kilkanaście osób - powiedział rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji, Mariusz Sokołowski. - Podczas mrozów policjanci mają obowiązek zwracać szczególną uwagę na miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne lub starsze - zaznaczył Sokołowski. W Legnicy (Dolnośląskie) dzielnicowy pomógł 83-letniej kobiecie mieszkającej w nieogrzewanym, wyziębionym mieszkaniu z oknem bez szyby. Była odwodniona i wychłodzona. Pogotowie ratunkowe zawiozło ją do szpitala. W Głogowie policjanci uratowali przed zamarznięciem kobietę, która w nocy na jednej z ulic złamała nogę i próbowała iść do domu na kolanach. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe przewiozło ją do szpitala. W Lesku (Podkarpackie) jedna z mieszkanek zauważyła w poniedziałek wieczorem na klatce schodowej swego bloku młodą kobietę. Była przemarznięta, nie można było nawiązać z nią kontaktu. Policjanci przekazali ją pod opiekę matki. W Łebie (Pomorskie) policjanci uratowali życie 49-letniemu mężczyźnie, który leżał na ulicy. Był trzeźwy, jednak bardzo wychłodzony. Pogotowie przetransportowało go do szpitala w Lęborku. Mężczyzna jest bezdomny, nie korzysta z noclegowni. Śpiącego bezdomnego mężczyznę znaleźli policjanci w jednym ze śmietników w Wałczu (Zachodniopomorskie). Badanie jego stanu trzeźwości wykazało prawie 2 promile alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu będzie mógł skorzystać z opieki w czasie mrozów. Pijanego mężczyznę znaleźli również policjanci z Pilawy (Mazowieckie). Leżał na środku drogi i spał. Policjantom nie dało się go dobudzić. Zabrała go karetka pogotowia. Z kolei w Świeciu (Kujawsko-Pomorskie) oficer dyżurny odebrał telefon od kobiety, która prosiła o pomoc dla ojca. Powiedziała, że mieszka on w nieogrzewanej altanie na działce i nie chce wrócić do domu. Policjanci znaleźli go leżącego na podłodze, wyziębionego i wyczerpanego. Lekarz zdecydował, że mężczyzna może zostać przekazany pod opiekę rodzinie. Policja apeluje do wszystkich, by zwracali szczególną uwagę na osoby bezdomne lub mieszkające samotnie i powiadamiali policję, jeśli ich zdrowiu lub życiu może grozić niebezpieczeństwo. Z powodu niskich temperatur kłopoty ma kolej. Opóźnienia pociągów sięgały od kilku do kilkudziesięciu minut, gdyż w wielu miejscach pękają szyny i zamarzają zwrotnice. We wtorek największe utrudnienia występowały na trasie Warszawa - Gdynia. Podróżujący na tej trasie powinni liczyć się z około 40-minutowymi opóźnieniami. W związku z mrozami wszystkie autobusowe linie przyspieszone w Warszawie zatrzymują się "na żądanie" na każdym napotkanym przystanku. W woj. podlaskim z powodu mrozu - minus 25 stopni Celsjusza - na trasy nie wyjechało kilka autobusów PKS w Białymstoku. Awarie sprzętu mieli także strażacy. W niektórych regionach kraju m.in. w okolicach Olecka, z powodu mrozu doszło do uszkodzenia stacji transformatorowych. W Suwałkach popękały rury wodociągowe. Kilkaset osób nie miało wody, ale awarie szybko zostały usunięte. W centrum Katowic podróżnych ogrzewają popularne koksiaki - - paleniska, wypełnione rozżarzonym koksem lub drzewem. Co roku, gdy przez kilka dni utrzymuje się temperatura poniżej minus 10 stopni C, kilkanaście takich urządzeń wystawianych jest w centrum miasta.