Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim podkom. Monika Winnik, mężczyzna został zatrzymany we wtorek, a w środę usłyszał prokuratorskie zarzuty. Za popełnione czyny może mu grozić do 12 lat więzienia. Prokurator Rejonowy w Przasnyszu przedstawił mężczyźnie zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i nieudzielenie pomocy poszkodowanemu. Wobec zatrzymanego zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego w wysokości 10 tys. zł oraz zakazu opuszczania kraju. Podejrzany pozostaje na wolności. "Środki zapobiegawcze są w pełni zasadne" - Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień na okoliczności przebiegu wypadku - przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz w rozmowie z polsatnews.pl. Decyzją prokuratora 64-latek pozostaje na wolności. Pytana o zastosowane środki zapobiegawcze podkreśliła, że "każde postępowanie prowadzone jest indywidualnie". - Nie mogę powiedzieć dokładnie jakie względy stały za zastosowaniem tych środków, ponieważ naruszyłabym tajemnicę dotyczącą praw postępowania. Zabezpieczono postępowanie właściwie, a środki zapobiegawcze zastosowane wobec Mieczysława Ł. są w pełni zasadne i zabezpieczą to postępowanie w sposób właściwy - przekazała w rozmowie z polsatnews.pl prokurator Łukasiewicz. Mazowieckie. Tragiczny wypadek. Nie żyje dwulatek Wypadek wydarzył się 23 lutego na dk 57 w miejscowości Obiecanowo pod Makowem Mazowieckim. Dwuletni Oliwier, wykorzystując chwilową nieuwagę domowników, wyszedł z nieogrodzonego domu, znajdującego się ok. 70 m od drogi krajowej. Nieprzytomnego chłopca znalazł jego ojciec na poboczu trasy. Mimo udzielonej pomocy medycznej dziecko zmarło w szpitalu. Sekcja zwłok wykazała, że główną przyczyną jego śmierci był ciężki uraz czaszkowo-mózgowy. Był on prawdopodobnie skutkiem potrącenia przez nieustalony pojazd. Od momentu wypadku policjanci prowadzili intensywne działania zmierzające do ustalenia sprawcy. Na miejscu wykonano szczegółowe oględziny, także z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu - m.in. drona - i zabezpieczono ślady. W kolejnych dniach do czynności zaangażowano specjalistów, biegłych z zakresu wypadków drogowych Laboratorium Kryminalistycznego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu oraz Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Kierowca zatrzymany przez policję. To mieszkaniec powiatu makowskiego Kryminalni z Makowa Mazowieckiego zabezpieczyli kilkadziesiąt nagrań z monitoringów i kamer samochodowych, których analiza trwała dziesiątki godzin. Przesłuchiwano świadków, którzy sami zgłaszali się do komendy. - W pierwszym etapie zawężono czas, w którym doszło do zdarzenia. Kluczowe okazały się dwie minuty. Ponownie policjanci sekunda po sekundzie analizowali nagrania, nawet te, które tylko szczątkowo ukazywały miejsce zdarzenia - powiedziała rzeczniczka. W oparciu o szczegółową analizę nagrań i powiązanie wszystkich faktów policjanci ustalili, że osoba, która potrąciła chłopca prowadziła Skodę Fabię. We wtorek mundurowi zatrzymali 64-letniego mieszkańca pow. makowskiego, podejrzanego o potrącenie chłopca i odjechanie z miejsca zdarzenia. Zabezpieczono również samochód, którym tego dnia kierował mężczyzna, w celu wykonania szczegółowych badań. Policja dziękuje wszystkim osobom, które na jej apel przekazywały nagrania z kamer samochodowych i informacje związanych z potrąceniem dziecka. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024 Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!