Do tragedii w stolicy doszło na ulicy Mrówczej w dzielnicy Wawer. Kierowca samochodu osobowego, który według świadków zjechał z jezdni, gdy próbował uniknąć zderzenia z innym autem, wjechał na chodnik i śmiertelnie potrącił 11-latka. Matka, która szła razem z chłopcem doznała tylko niegroźnych obrażeń. Dramatyczny wypadek miał też miejsce w podkarpackim Radomyślu Wielkim. Tam samochód uderzył w prawidłowo jadącego drogą 10-letniego chłopczyka. Według ustaleń policji, kierowca mercedesa na łuku drogi najprawdopodobniej stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze i koziołkował.