W jednym z mieszkań w Mińsku Mazowieckim znaleziono zwłoki czterech osób. "Około godz. 14.22 otrzymaliśmy zgłoszenie do pomocy policji przy otwarciu drzwi. Po ich otwarciu okazało się, że we wewnątrz znajdują się cztery osoby. Dwójka dorosłych i dwoje małych dzieci. Po godz. 15 lekarz stwierdził ich zgon" - poinformował PAP st. kpt. Kamil Płochocki z zespołu prasowego komendy Straży Pożarnej w Mińsku Mazowieckim Na miejscu pracuje policja. Jak ustalił PAP, dzieci miały 3 i 6 lat. Urządzenia pomiarowe Straży Pożarnej wykazały śladowe ilości tlenku węgla. Zwłoki mężczyzny znaleziono w łazience, a ciała pozostałych osób - jego żony i dwójki kilkuletnich dzieci - w innych częściach mieszkania. Najbardziej prawdopodobna wersja to śmiertelne zatrucie czadem. Policja podkreśla jednak, że nie jest to informacja potwierdzona. Trwa zabezpieczanie miejsca zdarzenia, a policjanci czekają na przyjazd prokuratora. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, była to rodzina wojskowego, a żołnierz nie stawił się rano w jednostce. Zatrucia tlenkiem węgla Z informacji Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej wynika, że od 1 października 2018 roku, czyli od początku sezonu grzewczego, strażacy do zdarzeń związanych z emisją tlenku węgla wyjeżdżali ponad 2,8 tys. razy. W wyniku zatrucia czadem 1,6 tys. osób wymagało hospitalizacji, zginęły 42 osoby. "Tlenek węgla jest silnie trującym gazem. Powstaje wtedy, kiedy nie następuje pełen proces spalania, często wtedy, gdy urządzenie, którym dogrzewamy nasze mieszkania jest niesprawne. Czad oszukuje nasze zmysły, nie widzimy go, nie słyszymy i nie czujemy" - ostrzega rzecznik prasowy KG PSP Paweł Frątczak. Jak dodaje - pierwsze symptomy zatrucia tlenkiem węgla mogą być mylone z przeziębieniem, bo czad powoduje m.in. uczucie osłabienia i mdłości. Od października 2018 do marca 2019 roku trwa kampania na temat zagrożeń związanych z możliwością powstania pożarów w mieszkaniach lub domach jednorodzinnych oraz zatruciem tlenkiem węgla. PSP promuje w niej "korzyści, jakie niesie za sobą zamontowanie i właściwa eksploatacja czujek dymu i tlenku węgla w mieszkaniach lub domach jednorodzinnych". Strażacy podkreślają, że "ważne jest przypomnienie właścicielom i zarządcom budynków obowiązku okresowego dokonywania przeglądów i czyszczenie przewodów kominowych oraz sprawdzenie instalacji wentylacyjnej". Frątczak podkreślił w rozmowie z PAP, że nasze domy są miejscem, w którym każdy z nas chce się czuć jak najbezpieczniej, a niestety - jak podkreślił - w tych miejscach ginie najwięcej osób z powodu zaczadzenia tlenkiem węgla. Tlenek węgla jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Objawami lżejszego zatrucia są ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo śmierć.