Jak powiedział Piotr Wakuła z Kolei Mazowieckich, pociągi były opóźnione w poniedziałek od około ośmiu do dwudziestu minut. - Ruch na szlaku organizuje zarządca infrastruktury, czyli PKP Polskie Linie Kolejowe. Mówiąc prosto, tą jedną linią jeździ znacznie więcej pociągów niż zwykle, a trzeba je jakoś przepuścić. Więc jeżeli jeden pociąg się spóźni, to spóźnią się też kolejne - wyjaśnił. Wakuła dodał, że Koleje Mazowieckie zwróciły się do PKP Polskie Linie Kolejowe z prośbą o usprawnienie kierowania ruchem pociągów. Rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Krzysztof Łańcucki powiedział, że został ułożony nowy rozkład jazdy pociągów, ale trzeba się liczyć z tym, że drobne opóźnienia będą się zdarzać. Jak powiedział Wakuła, utrudnienia na jednej linii mogą powodować opóźnienia pociągów też na innej. - To system naczyń połączonych, jeżeli pociąg relacji Otwock - Grodzisk Mazowiecki jedzie dłużej w okolicach Otwocka, to przyjedzie do Grodziska z opóźnieniem - powiedział. Szczegółowy, uwzględniający utrudnienia, rozkład jazdy jest dostępny na stronie internetowej przewoźnika. Pasażerowie muszą wziąć pod uwagę, że część pociągów nie będzie się zatrzymywać na przystanku Olszynka Grochowska, a skład odjeżdżający z Warszawy Wschodniej o godz. 11.51 będzie jeździł objazdem, pomijając Otwock.