ABW w lutym przechwyciło tonę kokainy, która trafiła do specjalnego skarbca. Po kilku miesiącach sąd zgodził się na zniszczenie narkotyku. To była bezprecedensowa decyzja, podejmowana przez sądy niezwykle rzadko. Wcześniej służby zmuszone były ponosić gigantyczne koszty bezpiecznego przechowywania narkotyku. Miejsce, w którym spalono narkotyk nie jest znane, podobnie jak data. Osiem osób zatrzymanych w lutym przez ABW czeka na proces. Jak dowiedziała się gazeta, kokainę do Polski sprowadził Kolumbijczyk, który od dziesięciu lat ma polskie obywatelstwo.