Światowy Dzień Wody odbywa się w tym roku pod hasłem "Woda dla miast. Odpowiadając na miejskie wyzwania". Z tej okazji w piątek Polska Akcja Humanitarna organizuje imprezę, podczas której podsumuje swoje działania w ramach Kampanii Wodnej. Cierpi co ósmy mieszkaniec Ziemi PAH, która od 2004 r. prowadzi Kampanię Wodną, przypomina, że ok. 884 mln ludzi na świecie wciąż nie ma dostępu do bezpiecznych źródeł wody, a 2,5 mld ludzi cierpi z powodu chorób wywołanych brakiem infrastruktury sanitarnej. Oznacza to, że co ósmy mieszkaniec Ziemi cierpi z powodu pragnienia i chorób wywołanych spożywaniem zanieczyszczonej wody. 3 proc. z nich żyje w Europie; 53 proc. - w Azji, 38 proc. - w Afryce. Według ONZ Europejczycy zużywają przeciętnie 200 litrów wody dziennie, a Amerykanie 400 litrów. Kiedy Europejczyk spuszcza wodę albo Amerykanin bierze prysznic, zużywa więcej wody niż mają do dyspozycji setki milionów mieszkańców slumsów albo terenów suchych w krajach rozwijających się. Z odkręconych kranów wycieka codziennie więcej wody niż ma do dyspozycji miliard ludzi. Problem także w Polsce PAH podkreśla, że także w Polsce niektóre rejony - Wielkopolska i Górny Śląsk - już cierpią na pewne braki wody. Poważnym problemem jest też jej jakość. Organizacja alarmuje, że jeśli nie wdrożymy sposobów oczyszczania ścieków i nie ograniczymy ich przedostawania się do środowiska, wkrótce może się okazać, że część polskich zasobów wodnych nie nadaje się do użycia przez człowieka. Na stan degradacji wód największy wpływ ma mają ścieki przemysłowe oraz komunalne pochodzące z naszych gospodarstw. Tak możesz zaoszczędzić PAH zachęca do zmiany nawyków, np. mycia zębów przy zakręconym kranie i płukanie ich wodą z kubka zamiast pod bieżącą wodą, dzięki czemu zużywa się tylko 0,5 litra zamiast 16 litrów. Zwraca uwagę, że na napełnienie wanny zużywa się ok. 180 litrów wody, podczas gdy każda minuta prysznica to zużycie ok. 10 litrów. Nieszczelna bateria lub zawór, z którego wycieka 1 kropla wody na sekundę, powoduje ubytek 168 litrów na dobę, czyli ponad 61 metrów sześć. na rok. PAH namawia, żeby unikać zbędnego spłukiwania toalety np. po wrzucaniu do niej śmieci, używać programów oszczędnościowych w pralkach i zmywarkach, nie wylewać wody, którą można użyć do podlewania kwiatów (np. pozostałej po ugotowaniu jajek czy umyciu warzyw i owoców), zbierania deszczówki do podlewania trawnika. Impreza PAH rozpocznie się w piątek o godz. 19 w stołecznym klubie Fabryka Trzciny. Znani aktorzy popierają akcję Ambasadorowie Kampanii Wodnej Agata Buzek i Piotr Adamczyk zaprezentują działania PAH w Sudanie Południowym i Autonomii Palestyńskiej. Następnie odbędzie się koncert, podczas którego zagrają Sidney Polak, Marika i aFrykasy sunSystem. Jedną z atrakcji będzie także pokaz mody, w którym zostaną zaprezentowane projekty zwycięzców konkursu ogłoszonego przez PAH na projekt koszulki inspirowanej problemem dostępu do wody pitnej. Wydarzeniu będzie towarzyszyć także wystawa zdjęć Wojciecha Grzędzińskiego, który w marcu 2010 r. razem z pracownikami PAH podróżował po Sudanie Południowym, a efektem jego pracy jest fotoreportaż "Potrzeba wody w Sudanie". Biletem wstępu będzie niebieska opaska w cenie 5 zł, którą będzie można kupić przed imprezą. Zebrana kwoty zasili konto Kampanii Wodnej PAH - www.wodapitna.pl. Obchody Światowego Dnia Wody pod patronatem PAH odbędą się również w Krakowie i Toruniu. To jedno z podstawowych praw Światowy Dzień Wody został ustanowiony podczas Konferencji Narodów Zjednoczonych na temat Środowiska i Rozwoju (UNCED), która odbyła się 22 grudnia 1992 r. w Rio de Janeiro, w Brazylii. W lipcu 2010 r. ONZ uznała prawo dostępu do czystej wody oraz sanitariatów za jedno z podstawowych praw człowieka. Hasło tegorocznego Dnia Wody "Woda dla miast. Odpowiedź na miejskie wyzwania" ma zwrócić uwagę na trudne położenie mieszkańców miast, którzy nie mają dostępu do czystej wody pitnej. Według ONZ 141 mln mieszkańców miast nie ma dostępu do ujęcia czystej wody pitnej. Jedna czwarta mieszkańców miast, a więc 789 mln ludzi nie ma dostępu do urządzeń sanitarnych. Z drugiej strony, co roku w wielkich miastach marnuje się od 250 do 500 mln metrów sześciennych wody. Ta ilość wystarczyłaby na obsługę 10-20 mln ludzi.