Z roku na rok przybywa osób, które kupują choinki bezpośrednio w nadleśnictwach. Jedni kupują żywe drzewko ze względu na tradycję, inni z powodu jego wyglądu i zapachu. Są też tacy, dla których najważniejsza jest ekologia. - Na szczęście przybywa także ludzi świadomych tego, że podstawą jest legalność wycinki. I my to gwarantujemy - mówi Tomasz Kuc, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. Drzewka wycinane są tuż przed Bożym Narodzeniem. Pochodzą ze specjalnych plantacji albo wycina się w ramach planowych zabiegów pielęgnacyjnych. Później można taką choinkę skompostować, ewentualnie spalić. Wszystko w zgodzie z naturą. Dzięki temu, że nadleśnictwa prowadzą przedświąteczną sprzedaż świerków i jodeł, spada liczba kradzieży w lasach, bo proceder przestaje się opłacać. Za kradzież choinki grozi mandat do 500 złotych. Sprawa może mieć też swój sądowy finał.