- Zgłoszenie otrzymaliśmy wczoraj ok. godz. 24. Ranna kobieta trafiła do szpitala. Po opatrzeniu została jednak wypisana do domu. Lekarz orzekł, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak dodała, z relacji Białorusinki wynika, że napastnikiem był młody mężczyzna w wieku około 20-25 lat, który zaczepił ją pytając o papierosy. - Wyjaśniamy okoliczności sprawy, m.in. czy ten mężczyzna nie był znajomym jej b. męża, a także czego dotyczyła ich rozmowa i czy nie wynika z niej motyw napaści - podkreśliła Kędzierzawska. Z nieoficjalnych wiadomości wynika, iż kobieta jest w sporze z b. mężem. Prawdopodobnie ma to związek z ich dzieckiem i prawem do opieki nad nim.