Reporter RMF FM Paweł Świąder zapytał o to przedstawicieli Hanny Gronkiewicz-Waltz. Pracownicy biura prasowego i rzecznicy prezydent Warszawy nie byli jednak w stanie udzielić odpowiedzi. Komunikat o nagrodzie bez słowa uzasadnienia pojawił się na internetowej stronie urzędu miasta 31 grudnia, gdy wszyscy myśleli już o sylwestrowej zabawie. Warszawiacy nie byliby tak wspaniałomyślni dla prezesa MZA jak prezydent Gronkiewicz-Waltz. - Ja w ogóle bym nie dała, bo ma wysoką pensję. Autobusy są nieogrzewane, więc nie wiem, za co mógł dostać te pieniądze. Czasem nie można doczekać się na autobus i są do tego tak niechlujne, tak brudne, tak śmierdzące, że nieprzyjemnie wejść - mówią. Posłuchaj relacji Pawła Świądra: