ostro skrytykował poprzednie ekipy rządzące i całą III RP. Do Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki zjechało około tysiąca delegatów z całego kraju. Przyjechali świętować 15. rocznicę powstania partii, ale i ocenić sytuację w kraju oraz obecność w koalicji rządowej. Lider partii Andrzej Lepper przybył na salę obrad w asyście swych najbliższych współpracowników - , Krzysztofa Filipka, Genowefy Wiśniowskiej i Krzysztofa Sikory. Sala przywitała go owacją na stojąco i skandowaniem "Andrzej, Andrzej". Były kwiaty i życzenia urodzinowe (Lepper obchodzi 13 czerwca urodziny). Następnie wniesiono sztandary Samoobrony o odśpiewano hymn państwowy. Od pierwszych zdań swego blisko godzinnego wystąpienia Lepper podkreślił, że Samoobrona od początku swego istnienia słusznie krytykowała liberalizm i kopiowanie zachodnich wzorców przez ekipy rządzące Polską po 1989 roku. - To my, jako pierwsi mieliśmy odwagę powiedzieć "nie" liberałom, powiedzieć "stop" grabieży Polski i niszczeniu naszego kraju" - podkreślił. "Podświadomie czuliśmy program trzeciej drogi: "nie" dla komunizmu i "nie" dla liberalizmu - dodał. Wśród filarów trzeciej drogi Lepper wymienił człowieka, rodzinę, pracę i godne życie. - III RP poszła w złym, liberalnym kierunku - stwierdził Lepper, wymieniając koszty przemian - bezrobocie, "nędzę milionów Polaków", upadek służby zdrowia, oświaty, rolnictwa, przemysłu. "To my mieliśmy rację" - oznajmił. Lepper podkreślił jednak, że nie wszystko co miało miejsce w ciągu 17 lat w Polsce było złe. - Bardzo dużo było dobrych rozwiązań - powiedział szef Samoobrony. Nie podał jednak przykładów. Podkreślił, że za krytykę rządzących jego partia zapłaciła wysoką cenę. "żadna partia w ostatnich 17 latach nie była tak prześladowana i nie wycierpiała tak wiele, jak Samoobrona" - uważa Lepper. - Gdyby III RP poszła w dobrym kierunku, nie trzeba by było mówić o IV RP - stwierdził. "To my jesteśmy twórcami IV RP, chociaż prawa autorskie tej nazwy zostawiamy braciom Kaczyńskim" - podkreślił.