- Tu wszystko jedzie jak chce - opisuje sytuację na Dworcu Centralnym pracujący tam konduktor PKP. Trudno się z nim nie zgodzić. Na tydzień przed Wigilią wyjazd pociągiem z Warszawy to zadanie dla wytrwałych. Rozkłady jazdy rozwieszone przy wejściach na perony są nieaktualne. Wypisane są na nich choćby połączenia do Łodzi, których... nie ma. Jakby tego było mało, PKP właśnie zmieniło siatkę połączeń ze stolicy do Poznania, Trójmiasta i Katowic. Pociągi widmo W kasach sprzedawcy nic o zmianach nie wiedzą i odsyłają do punktu informacyjnego, do którego trudno się dostać. Wciąż stoi przed nim sznurek oczekujących. Podobnie przed punktem "Zwrot biletów". Zgłaszają się tu ludzie, którym sprzedano bilety na nieistniejące pociągi. To może nie być koniec problemów. Prasa donosi, że Związek Zawodowy Maszynistów grozi strajkiem generalnym. Miałby się zacząć w sobotę, 22 grudnia. Kolejarze żądają 50-proc. podwyżek. - Nie chcemy jałmużny, wyższe pensje się nam się po prostu należą - mówił Leszek Miętek, przewodniczący Związku Zawodowego Maszynistów. Jeśli zdecydują się na rozpoczęcie strajku, z Warszawy nie wyjedzie żaden pociąg. W takiej sytuacji warszawiacy będą skazani na autobusy i samochody. W firmie Polski Express, która prowadzi stałe połączenia autokarowe do największych miast w Polsce, wciąż można kupić bilety na przedświąteczne kursy, np. do Krakowa. Ze względu na wzrost liczby chętnych przedsiębiorstwo PKS Warszawa chce zwiększyć liczbę połączeń. - Na niektórych liniach już nie ma wolnych miejsc, a klienci wciąż o nie pytają - uzasadnia przedstawiciel PKS-u. Ścisk i wypadki Więcej autokarów oznacza jeszcze większy ścisk na drogach. Rekordowo duże korki spodziewane są w weekend. Na ciężką przeprawę muszę przygotować się przede wszystkim kierowcy wyjeżdżający ze stolicy w kierunku dużych miast - Wrocławia, Krakowa czy Poznania. - Właśnie opracowujemy plan działań, który ma ułatwić życie podróżującym - mówi Wojciech Pasieczny z warszawskiej drogówki. Ale zatorów nie da się wyeliminować. Podobnie jak wypadków. W zeszłym roku w ciągu trzech ostatnich dni przed Wigilią w całej Warszawie doszło do 58 wypadków. W analogicznym okresie tuż po świętach było ich tylko 32. Między 20 a 30 grudnia 2006 roku złapano 364 pijanych kierowców. Stefan Wroński