- Do połowy roku 2007 szpital był w bardzo dobrej sytuacji finansowej. W połowie roku akcja protestacyjna lekarzy spowodowała zawirowania finansowe, z których nie możemy wyjść - poinformował w piątek na konferencji prasowej dyrektor naczelny szpitala Paweł Chęciński. Dodał, że placówka nie może już robić dodatkowych oszczędności. Dotychczas z NFZ został podpisany jedynie 3-miesięczny kontrakt na lecznictwo psychiatryczne, na takim samym poziomie jak w roku 2007. Według dyrekcji szpitala pokrywa on jedynie koszty personelu i psychologów. Planowany kontrakt z NFZ na lecznictwo szpitalne jest wyższy o 8,77 proc. w roku przyszłym niż w tym roku. Zdaniem Chęcińskiego to o wiele za mało. "Brakuje wielu milionów" - powiedział. Dodał, że - aby szpital mógł funkcjonować jak dotychczas - kontrakt powinien być wyższy o 35 proc. W ocenie dyrekcji pracę szpitala dezorganizują także nowe przepisy o czasie pracy lekarzy. Zastosowanie obowiązkowego 11- godzinnego odpoczynku dla lekarzy wyklucza możliwość zastosowania klauzuli opt - out (pracy ponad ustawowy wymiar godzin). Ponadto lekarze - jak powiedział w imieniu związkowców Jan Kowalczuk - domagają się podwyżek. I tak chcą, by pensja lekarza z II stopniem specjalizacji wzrosła o 1800 zł brutto, lekarza z I stopniem specjalizacji o 1400 zł, a lekarza stażysty - o 1100 zł. Do szpitala na Niekłańskiej przyjmowanych jest średnio rocznie 15 tys. dzieci, natomiast "z różnego powodu i w różny sposób" - jak powiedział Chęciński - opieką szpitala objętych jest 150 tys. dzieci rocznie.