W mediach pojawiały się informacje, że niektóre szpitale pobierają od pacjentów opłaty - na przykład 12 zł za ładowanie komórki podczas całej hospitalizacji. Dyrektorzy lecznic argumentowali, że wynika to ze złej kondycji finansowej ich placówek. Pacjenci, zgłaszajcie takie przypadki RPP zwróciła się na swojej stronie internetowej do pacjentów z prośbą o zgłaszanie sygnałów dotyczących pobierania przez szpitale opłat za energię elektryczną. - Szczególnie chodzi tutaj o opłaty za korzystanie przez pacjentów w trakcie hospitalizacji np. z czajników czy ładowarek do telefonów komórkowych. Pobieranie opłat w tej kwestii stoi w sprzeczności z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa - podkreśliła Kozłowska. Co na to NFZ? RPP wystąpiła w tej sprawie do NFZ. W odpowiedzi Fundusz oświadczył, że można przyjąć, iż korzystanie z energii elektrycznej w szpitalu mieści się w pojęciu zakwaterowania, które z kolei objęte jest świadczeniem towarzyszącym, finansowanym przez NFZ. - Umożliwienie pacjentowi w czasie szpitalnego leczenia bezpłatnego dostępu do takich mediów, jak woda, prąd, gaz, jest z wszelkich względów oczywiste. Zostało to zresztą zabezpieczone w art. 5 pkt 38 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (w powiązaniu z art. 5 pkt 34) - powiedział rzecznik NFZ Andrzej Troszyński. - U progu wejścia w życie reform związanych z wprowadzeniem powszechnego ubezpieczania zdrowotnego była ustawowo zagwarantowana tzw. hotelowa opłata, zresztą dość symboliczna. Ustawę, Jeszcze przed wejściem jej w życie, znowelizowano i z tego typu opłat zrezygnowano - zaznaczył. Szpitale nie mają takiego prawa Z kolei Urząd Regulacji Energetyki podkreśla, że opłaty za prąd mogą pobierać tylko firmy, które posiadają specjalną koncesję - a więc nie szpitale.