Dyrektorzy szkół przyznają w rozmowie z dziennikarzami "Życia Warszawy", że jeżeli jednocześnie do szkół pójdą w roku szkolnym 2012/2013 dwa roczniki, nie da się uniknąć niemiłosiernego tłoku. Właśnie dlatego miejskie Biuro Edukacji - aby uniknąć takiej sytuacji - chce w tym roku "uciec do przodu". Ratusz nie może jednak zmusić rodziców, aby już teraz posłali dzieci do podstawówki. Stworzył więc dla nich kilka zachęt. Dzieciom zapewniono wyżywienie, dodatkową pomoc psychologiczną, logopedyczną oraz opiekę pielęgniarki. Co więcej, w klasach przeznaczonych dla maluchów jest np. dywan, na którym mogą się bawić. Niektóre szkoły mają też place zabaw, a wybrane - dodatkowo sale zabaw. Zagwarantowano też możliwość uczestniczenia w zajęciach pozalekcyjnych. O tym więcej w publikacji "Życia Warszawy".