Całej szóstce oskarżonych grozi do 8 lat więzienia. Kolejnych ponad 30 osób usłyszało zarzuty wręczenia korzyści majątkowej w zamian za załatwienie prawa jazdy. W toku śledztwa zatrzymano im uprawnienia kierowcy, a materiały przeciwko nim zostały wyłączone do odrębnych postępowań, które jeszcze trwają. Sprawą zajmowali się policjanci z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Jak powiedziała rzeczniczka mazowieckiej policji, podkom. Alicja Śledziona, grupa czterech mieszkańców powiatu radomskiego oferowała kandydatom na kierowców pomoc w uzyskaniu prawa jazdy. Mężczyźni powoływali się na wpływy w kilku ośrodkach egzaminacyjnych w kraju (m.in. w Kielcach, Krośnie, Płocku i w Warszawie). Za określoną kwotę pieniędzy, nawet kilku tysięcy złotych, załatwiano pozytywny wynik egzaminu, a w dalszej konsekwencji uzyskanie dokumentu prawa jazdy. Oskarżeni mężczyźni usłyszeli 95 zarzutów. Zajmowali się oni m.in. podstawianiem na egzamin osób, które zdawały go, posługując się sfałszowanym dokumentami. "Przerabiano odpowiednio dowód osobisty i zamiast rzeczywistego kandydata na kierowcę egzamin z powodzeniem zdawał za niego ktoś inny" - wyjaśniła rzeczniczka. W niektórych przypadkach oskarżeni fałszowali także dokumentację dotyczącą ukończenia kursu dla kandydatów na kierowców. Licznych fałszerstw nie dopatrzyli się pracownicy ośrodków egzaminacyjnych, na ich trop wpadła dopiero policja. Proceder mógł trwać od 2007 do 2010 roku i objął kilkadziesiąt osób, które w nielegalny sposób uzyskały prawa jazdy różnych kategorii. Kilka osób nie będzie podlegać karze, bowiem same wcześniej powiadomiły organa ścigania o wręczeniu łapówek i okolicznościach przestępstwa.