Autorzy podpisanego we wtorek w Warszawie listu protestują przeciw "krzywdzącej Mazowsze ustawie o subwencji regionalnej nazywanej "janosikowym". Tzw. janosikowe to obowiązkowa wpłata do budżetu państwa, którą płacą najbogatsze samorządy na rzecz pozostałych, mniej zamożnych. Sygnatariusze protestu zwracają uwagę, że tzw. janosikowe uderza nie tylko w inwestycje infrastrukturalne z terenu Mazowsza, ale również - w instytucje kultury, które tu funkcjonują. Autorzy protestu apelują o szybkie zmiany w przepisach oraz zmniejszenie wysokości tegorocznego janosikowego przez przywrócenie ulgi, jaką otrzymało Mazowsze przed rokiem. W zeszłym roku Mazowsze zapłaciło ok. 630 mln zł zamiast ok. 800 mln zł. W tym roku województwo ma oddać całą kwotę. "W tym roku wszystkie muzea, teatry, galerie - w sumie 28 instytucji kultury podległych samorządowi woj. mazowieckiego, muszą ograniczyć swoje wydatki bieżące aż o 15 proc. I nie są to pierwsze oszczędności spowodowane "janosikowym". Nie mówimy już zatem o ograniczeniu inicjatyw, szukaniu tańszych rozwiązań czy mniej spektakularnych planach artystycznych - mówimy o przetrwaniu, zwolnieniach, redukcjach płac, zawieszeniu działalności artystycznej i wystawienniczej" - napisali w proteście. Dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie Andrzej Seweryn poinformował, że w wyniku zmniejszenia dotacji przez tzw. janosikowe, budżet sceny został zmniejszony o 1,6 mln zł. - W przyszłym roku Teatr Polski będzie obchodził 100-lecie swojego istnienia. To będzie święto teatru polskiego (...), wielkie święto polskiej kultury i więcej - mojego kraju. Realizacja przedsięwzięć związanych z jubileuszem staje obecnie pod znakiem zapytania - nie jesteśmy w stanie rozpocząć przygotowań do obchodów. Aby w przyszłości wyprodukować przedstawienia, wydawnictwa, koncert, zorganizować konferencję naukową, już teraz musimy podpisywać umowy, przygotowywać konkretne plany. Tego dzisiaj zrobić się nie da. To stawia pod znakiem zapytania organizację obchodów - mówił Seweryn. Dyrektor Mazowieckiego Teatru Muzycznego im. Jana Kiepury i p.o. dyrektora Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Mazowsze" im. Tadeusza Sygietyńskiego Włodzimierz Izban również podawał konkretne dane. - Zmniejszenie o 15 proc. rocznej dotacji naszych instytucji z tytułu płatności janosikowego spowodowało to, że mamy naprawdę duże problemy finansowe: Mazowiecki Teatr Muzyczny od marca do końca roku stracił ponad 560 tys. zł, a zespół "Mazowsze" - ponad 870 tys. zł - wyliczał. - Jako Mazowsze przekazujemy innym województwom określone kwoty - w tym roku będziemy to ok. 650 mln zł, czyli prawie 40 proc. budżetu woj. mazowieckiego (...) Tworzy się patologiczna sytuacja: dajemy pieniądze innym, a sami mamy duże problemy - zauważył Izban. Szef Muzeum Kolejnictwa w Warszawie Ferdynand Ruszczyc mówił o tym, że niepokojąca jest prognoza na lata następne. - W tym roku zabrano nam 15 procent dotacji, w latach następnych ma to być co najmniej 10 proc. - w każdym roku. To stawia pod znakiem zapytania normalne funkcjonowanie instytucji (...) My nie apelujemy o to, aby "janosikowe" zniknęło z mapy politycznej kraju, ale żeby te kwoty naliczać w inny sposób - zwrócił uwagę. Protest podpisali we wtorek w Warszawie: dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie Andrzej Seweryn, szef Muzeum Kolejnictwa w Warszawie Ferdynand Ruszczyc, dyrektor Mazowieckiego Teatru Muzycznego im. Jana Kiepury, p.o. dyrektor Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Mazowsze" im. Tadeusza Sygietyńskiego Włodzimierz Izban oraz szef Teatru Dramatycznego w Płocku Zygmunt Marek Mokrowiecki. Skierowali go do premiera Donalda Tuska, ministra finansów finansów Jacka Rostowskiego, ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego i polskich parlamentarzystów.