Ponadto sąd orzekł zakaz kontaktowania się oskarżonego z poszkodowaną przez 15 lat od momentu opuszczenia więzienia. Karę Sebastian W. ma odbywać "w warunkach terapeutycznych". Sąd uznał W. winnym 12 z 13 zarzucanych mu przestępstw. Jak powiedział uzasadniając wyrok sędzia Łukasz Mrozek, "Sebastian W. jest bardzo przewrażliwiony na swoim punkcie, natomiast sąd nie zauważył, by przejął się sytuacją poszkodowanej. Brak mu empatii". Wymierzona kara jest surowsza od tej jakiej domagali się prokurator oraz pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, którzy wnioskowali o trzy lata więzienia. Prokuratura postawiła Sebastianowi W. 13 zarzutów, w tym: śledzenia i molestowania kobiety w autobusie, prób wdarcia się do domu poszkodowanej, naruszenia nietykalności policjantów, którzy próbowali go wylegitymować, a także gróźb kierowanych pod adresem znajomego kobiety i uszkodzenia jego samochodu.