Chcieliby też dodać nowe funkcje, np. móc korzystać z tej samej legitymacji za granicą - wynika z ogłoszonych w czwartek badań TNS OBOP. Elektroniczne legitymacje studenckie (ELS) funkcjonują w Polsce od kilku lat. W zależności od uczelni oraz miasta, właściciele ELS mogą korzystać z jej różnych dodatkowych funkcji, np. mogą na niej zakodować okresowy bilet komunikacji miejskiej lub elektroniczne impulsy, którymi można płacić za obiady w stołówce lub kserokopie w bibliotekach. Studenci, pytani o najważniejsze funkcje karty - poza identyfikacją właściciela - chwalą przede wszystkim możliwość zakodowania na niej biletu komunikacji miejskiej oraz wykorzystanie ELS jako karty wstępu na basen, do biblioteki itp. - Studenci deklarowali również, że chcieliby, aby legitymacja spełniała funkcję elektronicznego indeksu, czyli umożliwiała kodowanie na niej ocen czy planu zajęć. Oczekiwałoby tego 93 proc. badanych - powiedział przedstawiciel TNS OBOP Karol Styś na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie. Według niego, studenci chcieliby też, aby ELS była honorowana na uczelniach w innych krajach UE, na których polscy studenci przebywają podczas wymian międzynarodowych w ramach europejskiego programu Erasmus (82 proc.). Wielu respondentów (91 proc.) chciałoby mieć też możliwość zakodowania na swojej karcie biletu do teatru, kina, na pociąg czy samolot. Badania wykazały ponadto, że studenci są zainteresowani wykorzystaniem nowych technologii w ogóle. Niemal wszyscy mają dostęp do internetu. 80 proc. z nich ma w banku konto internetowe i chętnie dokonuje zakupów i płaci swoje rachunki drogą elektroniczną. 87 proc. deklaruje, że woli dokument w formie karty elektronicznej niż papierowy, a 64 proc., że chciałoby posiadać tylko jeden dokument tożsamości. 69 proc. jest zainteresowanych posiadaniem swojego podpisu elektronicznego. Opublikowany w czwartek "Raport Gemalto: Elektroniczna legitymacja studencka na polskich uczelniach - jedna karta wiele możliwości z dnia 16.04.2009" powstał na podstawie badań TNS OBOP przeprowadzonych w lutym br. na próbie 500 studentów z pięciu największych miast akademickich w Polsce.