Pierwsze czytanie projektu, dotyczącego przywrócenia ulg dla uczniów i studentów, planowane jest na czwartek między godziną 20.30 a 22 - poinformowano w Kancelarii Sejmu. Studenci chcą, by projekt był procedowany w najbliższy piątek między godz. 12 a 14. - Ta godzina (między 20.30 a 22) jest nie do przyjęcia. Będzie już po głosowaniach i nikogo w Sejmie już nie będzie, a bardzo zależy nam na merytorycznej rozmowie z politykami. Ten projekt dotyczy przecież 2 mln osób - powiedział pełnomocnik komitetu "Przywracamy ulgi dla studentów" Marcin Mastalerek. Przekonywał, że pierwsze czytanie obywatelskiego projektu w zaproponowanym przez marszałka terminie uniemożliwi "grupie ponad 130 tys. młodych osób, którzy podpisali się pod inicjatywą, śledzenie prac nad nim w Sejmie". - Na piątek umówiliśmy się już z przedstawicielami wielu organizacji młodzieżowych i studenckich, którzy mają być obecni na galeriach sejmowych podczas czytania projektu - tłumaczył Mastalerek. Jak poinformowało Biuro Prasowe Sejmu, o ostatecznym terminie czytania studenckiego projektu zadecyduje w środę wieczorem Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów. Projekt jest inicjatywą obywatelską, przywracającą 49-proc. ulgę dla uczniów i studentów na przejazdy PKP i PKS w całym kraju. Ulgę tę w 2001 r. zmniejszono z 50 do 37 proc. Projekt pod koniec marca br. złożył do Marszałka Sejmu komitet "Przywracamy ulgi dla studentów"; podpisało się pod nim ponad 130 tys. osób. Według studentów, "dopłaty z budżetu do zniżek stanowią ok. jedną dziesiątą procenta wydatków państwa na 2009 r.". "Uwzględniając wzrost cen biletów będzie to ok. 350 mln zł" - stwierdził Mastalerek. Jego zdaniem, w wielu krajach Europy Zachodniej uczniowie i studenci mają wysokie zniżki. Np. w Irlandii - są 50-proc. zniżki dla studentów na przejazdy koleją, we Francji - 60-proc., Danii - 55-proc., Czechach - 50-proc. - podał przykładzy. Zaznaczył jednocześnie, że są także kraje, w których zniżki są małe lub nie ma ich wcale, np. na Białorusi w 2007 r. ulgę dla studentów zniesiono całkowicie.