Zdaniem kandydata Prawicy Rzeczypospolitej i Unii Polityki Realnej, lista zarzutów i zastrzeżeń wobec działalności stołecznego konserwatora zabytków rośnie z miesiąca na miesiąc. - Pani konserwator Ewa Nekanda-Trepka przez swoje błędy i zaniechania doprowadziła do zniszczenia lub dewastacji szeregu zabytków w Warszawie, np. parowozowni na Pradze, fabryki Kamlera na Woli lub hali na Koszykach - powiedział Strzembosz podczas konferencji prasowej zorganizowanej przed siedzibą konserwatora zabytków. Poinformował, że gdy zdobędzie fotel prezydenta Warszawy powoła zespół ds. zabytków, który przejmie kompetencje konserwatora. Według Strzembosza w skład tego zespołu wejdą przedstawiciele wojewódzkiego konserwatora zabytków, ratusza oraz organizacji i stowarzyszeń działających na rzecz ochrony zabytków i dziedzictwa narodowego, np. Towarzystwa Przyjaciół Warszawy czy Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy. Zdaniem Strzembosza ochroną zabytków w stolicy powinny się zająć organizacje, które mają "poczucie misji w stosunku do ratowania i ochrony zabytków".