- W Płocku potrzebne jest budowanie szerokiego bloku rozsądku, aby to miasto mogło się dalej rozwijać. Sporo udało się mi osobiście dla Płocka zrobić. Chciałbym zrobić więcej. Myślę, że jestem człowiekiem, który potrafi jednoczyć ludzi i budować koalicje - powiedział Struzik, ogłaszając swój start w wyborach samorządowych. Dodał, iż będzie starał się o poparcie różnych środowisk samorządowych i partii politycznych, nie podał jednak konkretnych szczegółów. Struzik zastrzegł, iż z przeprowadzonej przez ludowców przedwyborczej analizy wynika, że w wyborach na płockiego prezydenta będą liczyć się tylko dwie kandydatury - jego oraz ubiegającego się o reelekcję Mirosława Milewskiego z PiS. Przyznał, że decyzja o równoległym starcie w wyborach do sejmiku samorządowego województwa mazowieckiego wynika z przekonania, że to wyborcy zdecydują, jaki powierzyć mu mandat i zadania do zrealizowania. Struzik zapewnił, iż będąc z wykształcenia lekarzem, dokładnie zdiagnozował obecne problemy Płocka, zaliczając do nich zbyt duże bezrobocie, utrudniony dostęp do opieki medycznej, brak nowych inwestorów, kłopoty komunikacyjne i brak wrażliwości na potrzeby słabszych - podczas konferencji prasowej rozdał dziennikarzom druki recept lekarskich z hasłem: "Płock zasługuje na więcej". W Płocku w samorządowych wyborach prezydenckich, oprócz kandydata PiS (Mirosław Milewski - obecny prezydent miasta, 40 lat, absolwent Szkoły Głównej Handlowej), ze Struzikiem rywalizować będą: kandydat PO - Andrzej Nowakowski (35 lat, absolwent Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, nauczyciel, obecny radny PO, kilka miesięcy wcześniej związany z UPR) oraz wspólny kandydat SLD, UP i SdPl - na razie partie te nie ujawniły nazwiska pretendenta; trwają ostatnie konsultacje. Marszałek województwa mazowieckiego był jednym z dwóch kandydatów płockiego PSL na stanowisko prezydenta miasta w nadchodzących wyborach samorządowych - kontrkandydatem Struzika był obecny wiceprezydent Płocka Dariusz Zawidzki (39 lat, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, cztery lata temu członek Samoobrony). Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"