Na jednym z nagrań z protestu zamieszczonym na Twitterze widać osoby, które dostały się na teren trybunału. Protestujący przykleili na drzwiach budynku TK dwa plakaty z symbolem strajku i odpalili race. Chwilę później funkcjonariusze zatrzymali osoby będące na terenie trybunału. "W trakcie trwającego protestu policjanci interweniowali wobec trzech osób, które wtargnęły na teren Trybunału Konstytucyjnego. Następnie odmówiły one podania swoich danych. Trwają czynności z zatrzymanymi" - poinformowała policja na Twitterze. Wśród zatrzymanych znajduje się Klementyna Suchanow, jedna z liderek Strajku Kobiet. "Klementyna Suchanow jest zatrzymana w Mińsku Mazowieckim. Jest przy niej pełnomocnik. Wszystko wskazuje na to, że spędzi noc na komendzie. To forma bezprawnej represji. Jest osobą publiczną, nie zachodzi obawa ukrycia. Przetrzymywanie jest całkowicie nieuzasadnione" - napisał na Twitterze poseł KO Michał Szczerba. Kolejną zatrzymaną jest tzw. babcia Kasia, która chodzi regularne na demonstracje. Piotr Borys (KO) opublikował na Twitterze film, na którym widać, jak kobietę policja przenosi do radiowozu. "Interweniujemy ws. zatrzymania 'Babci Kasi'. Według świadków była szarpana przez policjanta. Staramy się wyjaśnić zdarzenie. Apeluję do policji, by nie blokować protestujących i pozwolić rozejść się do domów. Wg Konstytucji zgromadzenia w Polsce są legalne!" - napisał poseł. "Rozbieżne informacje: policja mówi o trzech zatrzymanych, demonstranci wiedzą o pięciu" - poinformował na Twitterze Strajk Kobiet. - Trzy osoby zatrzymane przewożone są do jednostek, gdzie będą prowadzone z nimi czynności - powiedział z kolei rzecznik KSP Sylwester Marczak. Według informacji przekazanych przez Strajk Kobiet zatrzymani zostali przewiezieni na komisariaty m.in. w Mińsku Mazowieckim, Legionowie i Pruszkowie. Jedna osoba, która była w komendzie przy ul. Żytniej w Warszawie, została już zwolniona. Policja otoczyła kordonem demonstrujących Na miejscu protestu są znaczne siły policji. Przed budynkiem TK ustawił się szpaler funkcjonariuszy. Dochodzi do przepychanek. Policja otoczyła kordonem demonstrujących i chce ich wylegitymować, zanim opuszczą miejsce protestu. Na to nie zgadzają się manifestujący. Strajk Kobiet poinformował, że policja nie chciała przepuścić pomocy medycznej dla jednej z osób. Demonstranci próbują przerwać kordon. Na miejscu protestu jest też m.in. posłanka Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica). Jak mówiła mediom, w jej ocenie "policja podczas dzisiejszego protestu zachowywała się agresywnie". Wyrok TK W środę po godz. 23 w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ubiegłego roku w sprawie przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., a w nocy w Monitorze Polskim opublikowano jego uzasadnienie. TK wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK w październiku uznał za niekonstytucyjne. W związku z publikacją uzasadnienia protesty zapowiedziały środowiska domagające się dostępu do legalnej aborcji, m.in. związane z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet.