Jak wyjaśnił Olszewski, rozmowy przedstawicieli spółki ze związkowcami zostały zaplanowane na poniedziałkowe popołudnie. Związkowcy domagają się głównie podwyżki płac. Obie strony zapewniają, że są otwarte na rozmowy. Strajk ostrzegawczy miałby się odbyć we wtorek między godz. 7 a 9 rano i polegałby na zatrzymaniu pociągów Przewozów Regionalnych - największego polskiego kolejowego przewoźnika pasażerskiego. Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek powiedział, że związkowcom zależy, by strajk był jak najmniej uciążliwy dla pasażerów. Dlatego pociągi nie będą zatrzymywane w polu, a na stacjach węzłowych, gdzie mają się odbywać akcje protestacyjne. Związkowcy wydali ulotkę dla pasażerów, w której przedstawiają swoje motywy i proszą ich o wsparcie. "Liczymy na zrozumienie, że działamy nie tylko we własnym interesie, ale również w interesie podróżnych" - czytamy. Przewozy Regionalne zwróciły się do pasażerów, by w miarę możliwości zaplanowali podróż w innym terminie. O ewentualnych utrudnieniach wynikających z akcji protestacyjnej pasażerów mają informować pracownicy spółki. Rzecznik przewoźnika powiedział, że jeżeli ktoś zechce zwrócić bilet jednorazowy na wtorek, to może to zrobić i otrzyma pełny zwrot ceny.