Stanowisko w tej sprawie poparły wszystkie kluby - PO, PiS oraz LiD. "Rada Miasta Stołecznego Warszawy, w imieniu mieszkańców Stolicy poruszonych tragedią Tybetu, stanowczo protestuje przeciwko łamaniu przez władze chińskie praw człowieka, w tym w szczególności przeciwko brutalnemu pacyfikowaniu pokojowych i wolnościowych manifestacji Tybetańczyków" - czytamy w stanowisku. Radni zaapelowali do chińskiego rządu o "zaniechanie przemocy i nawiązanie dialogu z duchowym przywódcą Tybetańczyków - Dalajlamą" "Warszawa jako +miasto nieujarzmione+, ciężko doświadczone przez historię, stolica kraju na lata wymazanego z mapy świata, ma szczególne prawo i zarazem zobowiązanie do niesienia światła wolności uciśnionym" - głosi stanowisko. Jak podkreślono, Rada Warszawy zwraca się do prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz o "udzielenie wszelkiej pomocy" uchodźcom tybetańskim przebywającym w Warszawie oraz o "wspieranie inicjatyw społecznych na rzecz poszanowania praw człowieka w Tybecie". Pod koniec marca radni PiS zwrócili się do prezydent Warszawy z propozycją zawarcia umowy partnerskiej pomiędzy stolicami Tybetu i Polski. Ostatecznie ta propozycja nie znalazła poparcia w przyjętym w czwartek przez Radę Warszawy stanowisku. Na początku marca w Lhasie, stolicy Tybetu, w 49. rocznicę krwawego stłumienia tybetańskiego powstania przeciwko Chinom mnisi buddyjscy zorganizowali pokojowe marsze, które w kolejnych dniach przerodziły się w największe od 20 lat antychińskie wystąpienie. Objęło ono także zamieszkane przez Tybetańczyków regiony poza granicami Tybetu. Od tego czasu w rozruchach i zamieszkach zginęło - według tybetańskich władz na wygnaniu - co najmniej 140 osób. Przywódca duchowy i świecki Tybetańczyków, Dalajlama, zaapelował w połowie marca do światowych przywódców o pomoc w rozwiązaniu konfliktu z chińskimi władzami na drodze dialogu, a Pekin wezwał do umiarkowania. Wezwał też do wszczęcia międzynarodowego śledztwa w sprawie starć chińskiej policji z protestującymi w stolicy Tybetu, Lhasie. 19 marca Dalajlama XIV został oficjalnie zaproszony do Polski przez marszałka Senatu Bogdana Borusewicza. Data wizyty dopiero zostanie ustalona. Z Dalajlamą spotkają się najprawdopodobniej zarówno prezydent Lech Kaczyński, jak i premier Donald Tusk.