Do tej pory strażnicy karali nielegalnych handlarzy na Sadybie mandatami. Akcja likwidacji stoisk rozpoczęła się dziś ok. godz. 10. Na miejsce przyjechało 19 osób: 4 urzędników z wydziału zezwoleń, 2 policjantów i 13 strażników - informuje TVN Warszawa. Według Jolanty Borysewicz z biura prasowego straży miejskiej to handlarze zaczęli zachowywać się agresywnie. - Kiedy strażnicy próbowali usuwać stoiska, zaczęli się z nimi szarpać. Jeden z funkcjonariuszy dostał pięścią w nos. Trzy najbardziej agresywne osoby trzeba było zatrzymać - tłumaczy strażniczka. Tymczasem handlarze twierdzą, że to oni zostali zaatakowani przez funkcjonariuszy. Ostatecznie do najbardziej pokrzywdzonych konieczne było wezwanie karetki pogotowia. Trzy osoby zostały zatrzymane przez policję. Zbulwersowała cię ta sprawa? Podyskutuj o tym na forum