- Decyzję podjęłam sama w związku z tym, że osiągnęłam już wiek emerytalny i poprosiłam o możliwość przejścia na emeryturę. Spędziłam na tym stanowisku dziesięć lat i pewnie, że jest mi trochę żal. Ale z drugiej strony dziesięć lat to bardzo dużo na jednym miejscu i myślę, że dla zdrowia zarówno urzędu, jak i mojego własnego będzie dobrze, jak nastąpi jakaś zmiana. Wydaje się, że teraz jest taki okres kiedy to można zrobić spokojnie i bez emocji - mówiła stołeczna konserwator zabytków. Jak wspominała, koncepcja powstania Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków po raz pierwszy pojawiła się w 2001 roku. - Zaczynaliśmy od zera, było mało pracowników, mieliśmy bardzo mało kompetencji. Przez te 10 lat została wypracowana i jest ustabilizowana pewna formuła i kompetencje ochrony zabytków w mieście stołecznym Warszawa. Zaczynaliśmy od dwóch czy trzech pokoi, było nas siedmioro z budżetem kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dzisiaj mamy budżet w wysokości 10 mln, własną siedzibę, 40 pracowników i wszystkie kompetencje, także to już po prostu inna jakość. I samo biuro jakby wpisało się krajobraz miasta, zyskując pewien respekt i prestiż - podkreśliła Nekanda-Trepka. Do ważnych działań biura podczas jej kadencji zaliczyła m.in. prace na Starym Mieście i Trakcie Królewskim, które dzięki temu stały się - jej zdaniem - przestrzenią atrakcyjną i lubianą przez mieszkańców. - Warszawa była jednym z pierwszych miast, które podjęło też działania, by stworzyć fundusz specjalny na dotacje dla obiektów, które nie są własnością miasta. Ważna była dla nas promocja miasta i jego zabytków oraz ich zabezpieczenia. Wciąż jest jednak dużo do zrobienia i szereg spraw jest w toku - dodała ustępująca konserwator. W jej ocenie to dobra podstawa do kontynuacji już rozpoczętych działań. - Jeżeli nowy konserwator będzie miał jakieś nowe bardzo dobre pomysły, to będę się tylko i wyłącznie cieszyć, że nasza dziesięcioletnia praca nie poszła na marne. Na razie nie myślę o jakichś planach zawodowych, ale oczywiście jestem otwarta na współpracę z miastem, ale na zasadzie eksperta i jeżeli byłaby taka potrzeba to pewno zrobię to z przyjemnością. Myślę, że o konkretnej dacie mojego ustąpienia ze stanowiska będzie wiadomo pod koniec marca, kiedy zostanie rozstrzygnięty konkurs na stołecznego konserwatora zabytków i będzie wiadomo od kiedy zacznie on pracę - zapowiedziała Nekanda-Trepka.