Autorką muralu jest Julia Curyło (ur. 1986), absolwentka Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, uczennica Leona Tarasewicza. Curyło zwyciężyła w 6. edycji artystycznego konkursu "A19", organizowanego pod patronatem Metra Warszawskiego. Zadaniem jego uczestników, młodych artystów, jest stworzenie projektu, który zapełni "przestrzeń publiczną dla sztuki" na stacji Metro Marymont. Jest to ściana o długości ponad 35 metrów i wysokości ponad 3 metrów - miejsce specjalnie wydzielone do prezentacji sztuki najnowszej przez autora wystroju wnętrza stacji, wykładowcę warszawskiej ASP prof. Mirosława Duchowskiego. W Radzie Programowej konkursu zasiadają m.in.: generalny projektant stacji Marymont Zdzisław Kostrzewa i przedstawiciel Warszawskiego Oddziału Stowarzyszenia Artystów Plastyków Marek Dzienkiewicz. - Pokazując sztukę w przestrzeni publicznej, możemy dotrzeć między innymi do tych ludzi, którzy na co dzień nie chodzą do galerii - powiedziała organizatorka konkursu, Jowita Kiepas-Szaniawska. - Chcemy, by podróżujący metrem pasażerowie, będąc na stacji, zatrzymali się na chwilę i popatrzyli na przepiękne błękitne niebo, które nagle +pojawiło się+ pod ziemią, w metrze - tłumaczyła Kiepas-Szaniawska, odnosząc się do pracy Julii Curyło. Zdaniem jurorów konkursu, Curyło to artystka "nie podążająca za przyjętymi schematami i środowiskowymi normami". "(..) celowo maluje niemodnie. (...) odważnie pokazuje znakomity kunszt i doskonale wypracowany warsztat malarski. Łączy to co wzniosłe z tym, co przyziemne. Gra elementami kultury wysokiej i popkultury. Bawi się dwuznacznością" - napisali w uzasadnieniu nagrody. Praca Curyło, zatytułowana "Baranki Boże", przedstawia stado białych i czarnych baranków unoszących się swobodnie wśród chmur, na tle błękitnego nieba, nad Pałacem Kultury i Nauki. Są to baranki nadmuchiwane, wykonane z tworzywa sztucznego, co - jak tłumaczyła artystka - ma nawiązywać m.in. do współczesnej produkcji masowej i popkultury. - Potraktowałam Warszawę z sentymentem, a zarazem nieco żartobliwie - powiedziała urodzona w stolicy Curyło. Pytana o czarne baranki, które znalazły się w białym stadzie, wyjaśniła: Lubię "puszczać oko" do widza. Artystka podkreśliła, że tworząc swoje prace, chętnie sięga po żart, a jednocześnie stara się umieszczać w nich "cytaty z historii sztuki, mające być zagadką dla widza". Mural będzie zdobił ścianę stacji Metro Marymont do końca kwietnia. Jednocześnie - od soboty, również do końca kwietnia - prace Julii Curyło będą prezentowane także na innej stacji stołecznego metra: Centrum (na antresoli). Będzie to instalacja o nazwie "Kury - malarze polscy". Złoży się na nią 14 wykonanych z tworzywa sztucznego kur, przyozdobionych motywami zaczerpniętymi z obrazów znanych polskich malarzy, m.in. Leona Tarasewicza i Romana Opałki. - Leon Tarasewicz, u którego uczyłam się przez kilka lat, jest hodowcą kur ozdobnych - zwróciła uwagę młoda artystka. Curyło ukończyła w 2009 r. z wyróżnieniem Wydział Malarstwa ASP w Warszawie w pracowni prof. Leona Tarasewicza i pracowni sztuki w przestrzeni publicznej prof. Mirosława Duchowskiego.