Dwóch bandytów uciekło na piechotę. Trzeci z mężczyzn odjechał samochodem i to właśnie jego udało się zatrzymać. Wczorajszy napad na bank to już czwarte zdarzenie tego typu w ciągu miesiąca. Policja podejrzewa, że w Warszawie działają dwie specjalizujące się w napadach grupy, a także jeden samotny rabuś.