Chodzi o wydarzenia z 20 września 2002 roku w jednej z restauracji przy ul. Ząbkowskiej na warszawskiej Pradze Północ. Tam około godz. 21 zamaskowani sprawcy dokonali zaplanowanej egzekucji na jednej z osób należących do konkurencyjnej grupy przestępczej. Padły strzały z automatycznej broni, po których sprawcy uciekli. Na miejscu zginał "Hiszpan", dawny ochroniarz "Wariata", jednego z bossów gangu wołomińskiego. Sprawa z archiwum X. Sprawa egzekucji sprzed lat "Był to odwet tzw. grupy grochowskiej za zastrzelenie kilka tygodni wcześniej pod siłownią na Tarchominie jednego ze swoich członków. Śmierć wtedy poniósł bliski kolega zatrzymanych" - podała Komenda Stołeczna Policji. Od tych wydarzeń minęło 21 lat. W tym czasie jeden z podejrzanych ukrywał się za granicą. "Wydano za nim międzynarodowy list gończy, który został zrealizowany na Ukrainie. Aby doprowadzić go przed polski wymiar sprawiedliwości wymagana była zgoda Prokuratury Generalnej innego kraju. W lipcu bieżącego roku taka zgoda wpłynęła" - wyjaśniła w komunikacie KSP. Podejrzanego doprowadzono do prokuratury, gdzie zostały mu postawione zarzuty, m.in. zabójstwa i działalności w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Prokurator skierował do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ wniosek o areszt, do którego sąd się przychylił. Sprawca po latach nie krył zdziwienia Drugi z podejrzanych został namierzony i zatrzymany w Warszawie w miejscu pracy. "Po ponad dwóch dekadach od zajścia nie krył zaskoczenia" - poinformowała KSP. Zatrzymani są w areszcie śledczym. Grozi im dożywocie. Śledczy nie wykluczają dalszych zatrzymań. "Trzy lata temu policjanci stołecznego Archiwum X, czyli Zespołu do spraw niewykrytych zabójstw wraz z Prokuraturą Rejonową Warszawa-Praga Północ, zajęli się ponowną analizą całości materiałów. Przeprowadzili re-badania laboratoryjne zabezpieczonego pierwotnie materiału dowodowego. Policjanci skorzystali z nowoczesnych technologii, aby ponowić analizę monitoringu przy wykorzystaniu najnowszego oprogramowania komputerowego. Dzięki temu wytypowali nowych świadków zdarzenia, co wzmocniło materiał dowodowy. Po 2 latach wnikliwej pracy pozwoliło to policjantom na wytypowanie sprawców, a prokuratorowi na wydanie postanowienia o przedstawieniu im zarzutów" - podała KSP. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!