Jak poinformowała kpt. Agnieszka Kotulak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, po dogaszeniu pożaru, teren pogorzeliska został przekazany właścicielowi. Z ogniem w dwukondygnacyjnym budynku przy ulicy Mszczonowskiej przez kilka godzin walczyło 26 jednostek Państwowej Straży Pożarnej. Goście i pracownicy hotelu zostali ewakuowani. Część dachu zapadła się. Kapitan Karol Kroć z pruszkowskiej straży pożarnej poinformował, że spaliła się duża część budynku. - Straty są duże. Większość konstrukcji jest nadpalona. Poddasze jest zniszczone praktycznie w całości. Jest to jeden z większych pożarów w ostatnich latach - powiedział Kroć. Poszkodowana została jedna osoba, która podtruła się dymem. Trafiła ona do szpitala - poinformował Kroć. Przyczyny pożaru na razie nie są znane. Postępowanie w tej sprawie przeprowadzi policja. W hotelu usytuowanym przy trasie E8 Warszawa-Katowice było 51 pokoi oraz cztery sale konferencyjne.