Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 dotyczy każdej osoby mieszkającej stale, bądź czasowo, na terenie Polski. Dotychczas w spisie wzięło udział prawie 80 proc. mieszkańców Polski. Najlepiej wielkie spisywanie się Polaków idzie na Opolszczyźnie i Podkarpaciu. Jak wynika z danych GUS, w spisie wzięło tam udział blisko 90 proc. mieszkańców. Krajowym liderem jest podkarpacka gmina Wielkie Oczy, która już dawno zakończyła spis. Najwolniej spisują się mieszkańcy: Mazowsza, Pomorza, Dolnego Śląska i Małopolski. Spis powszechny 2021 przez internet i telefon Udział w spisie powszechnym jest obowiązkowy. Żeby samemu się spisać, można skorzystać z jednej z dwóch możliwości: - wypełnić formularz na stronie spis.gov.pl albo - zadzwonić na infolinię 22 279 99 99. Jeśli nie dokona się spisu samemu trzeba się liczyć z tym, że zadzwoni do nas rachmistrz lub odwiedzi nas w domu. Spis powszechny. Jakie pytania sprawiają kłopot? Jak wyjaśnia GUS, spisowi podlegają "osoby fizyczne stale zamieszkałe i czasowo przebywające w mieszkaniach, budynkach i innych zamieszkanych pomieszczeniach niebędących mieszkaniami na terenie Polski oraz osoby fizyczne niemające miejsca zamieszkania". Podlegają mu także "mieszkania, budynki, obiekty zbiorowego zakwaterowania i inne zamieszkane pomieszczenia niebędące mieszkaniami". Zakres informacji zbieranych w spisie to m.in. charakterystyka demograficzna, aktywność ekonomiczna, poziom wykształcenia, migracje, charakterystyka etniczno-kulturowa, czy zasoby mieszkaniowe. W formularzu spisowym nie ma pytań dotyczących zarobków, dochodów czy stanu majątkowego. Są jednak pytania, na które ludzie odpowiadają niechętnie. Chodzi o te dotyczące spraw tak osobistych jak wyznanie, czy niepełnosprawność. Kłopotem okazuje się także wskazanie miejsca zamieszkania. Ludzie nie są pewni, czy powinni podać miejsce aktualnego pobytu, czy może zameldowania. - Chodzi o to, by nie potwierdzać nam stanów administracyjnych czyli meldunków, tylko rzeczywisty adres zamieszkania w momencie, kiedy przeprowadzany jest spis - wyjaśnia szef GUS dr Dominik Rozkrut. Czytaj też: GUS chce ukarać Jacka Wilka. Bojkotował spis powszechny Kara za odmowę udziału w spisie powszechnym Udział w spisie powszechnym jest obowiązkowy, dlatego za jej odmowę grozi grzywna do 5 tys. zł. Obciążone karą jest też podanie nieprawdziwych informacji. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Czytaj też: Spis powszechny: 80 proc. spisanych i ponad sto wniosków do sądów