Beata Jałocha jest z zawodu rehabilitantką i instruktorką fitness. Jej życie zmieniło się 18 maja - wtedy z siódmego piętra bloku spadł na nią samobójca. Kilka sekund zmieniło wszystko w jej życiu.Cudem przeżyła. Doznała jednak bardzo poważnych obrażeń: licznych złamań żeber z krwiakami międzyżebrowymi, zmiażdżenia goleni z naruszeniem tętnicy, poważnego przemieszczenia kręgów w odcinku szyjnym oraz - co najgorsze - wielopoziomowego złamania kręgosłupa ze zmiażdżeniem i najprawdopodobniej przerwaniem rdzenia kręgowego na poziomie kręgu piersiowego th10 - th11. Dziś Beata błyskawicznie wraca do zdrowia.