Do wypadku doszło, gdy kierujący osobowym peugeotem, prawdopodobnie jadąc z nadmierną szybkością, stracił panowanie nad autem, które wywróciło się i koziołkując uderzyło w jadące z przeciwka osobowe volvo, a następnie wpadło do przydrożnego rowu. Pomimo reanimacji przeprowadzonej na miejscu wypadku, kierujący peugeotem - mieszkaniec woj. śląskiego - na skutek odniesionych obrażeń zmarł. By wydobyć go z rozbitego auta, strażacy musieli rozcinać karoserię. Kierujący volvo - mieszkaniec jednej z miejscowości pod Płockiem - doznał jedynie potłuczeń. Z samochodu wydostał się o własnych siłach. Droga w miejscu, gdzie doszło do wypadku, była przez około cztery godziny nieprzejezdna.