Azbest można zneutralizować przy pomocy osadów z oczyszczalni ścieków; pojawiła się już nawet firma, która chce to zrobić. Problem w tym, że ścieki... brzydko pachną. Na razie teren zabezpieczono warstwą resztek z oczyszczalni ścieków. Zapach, jak mówi reporter RMF, rzeczywiście nie jest przyjemny, ale jak zapewnia szef firmy prowadzącej prace, uciążliwy smród będzie utrzymywał się tylko przez kilka tygodni. Kilkuset okolicznych mieszkańców blokuje drogę samochodom firmy - wolą azbest niż kilkutygodniowy fetor. W mieszkaniu jest jeden wielki syf. Jak wiatr zawiał, to trzecia wioska dalej to czuła. Teren jest nie ruszany, to nie czuć, ale jak się ruszy, to się nie da wytrzymać.