Według stacji TVN24, zatrzymany policjant to komendant jednego z warszawskich komisariatów. Drugim z zatrzymanych w tej sprawie jest 41-letni Piotr M., który - według śledczych - mógł pomagać funkcjonariuszowi. Motywy zabójstwa Dariusza S. na razie nie są znane. - Jedną z podejrzewanych osób w tej sprawie jest funkcjonariusz policji, 42-letni Mariusz W. z komisariatu na warszawskiej Białołęce - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Motywy zabójstwa nie są znane Na początku lutego policjanci w Ciechanowie otrzymali zgłoszenie kobiety o zaginięciu jej 52-letniego męża. Mężczyzna był związany z rynkiem nieruchomości, po raz ostatni był widziany w okolicy Legionowa, gdzie prowadził interesy. W połowie marca jego zwłoki odnaleziono w pobliskim lesie. Jak poinformował zespół prasowy KSP, na teren prywatnej posesji pies przyniósł ludzką rękę. Właściciele zgłosili to policjantom, którzy przeszukali okolicę. - Stwierdzono, że jest to ręka mężczyzny w wieku około 45 lat. Sprawdzono linie papilarne, które jednak nie figurowały w policyjnych kartotekach - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński. Jak dodał, później w lesie pod Legionowem odnaleziono poćwiartowane ludzkie ciało. W lesie odnaleziono poćwiartowane ciało Z ustaleń policjantów wynikało, że w zabójstwo może być zamieszany 42-letni funkcjonariusz. To on prawdopodobnie był ostatnią osobą, która widziała biznesmena. Śledczy potwierdzili również kontakty osobiste funkcjonariusza z biznesmenem oraz powiązania finansowe. - Komendant stołeczny policji na podstawie przedstawionych dowodów podjął decyzję o zawieszeniu funkcjonariusza oraz wszczęciu postępowania dyscyplinarnego - wyjaśnił Karczyński. Policja oficjalnie informuje jedynie, że materiał dowodowy mówi o prawdopodobieństwie udziału komendanta w śmierci biznesmena. Tu pada pytanie o motyw: - Może mieć to związek z żoną naszego funkcjonariusza, ale jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić tu jednoznacznie zarówno o motywach, a przede wszystkim o sprawcach - podkreśla w rozmowie z reporterką radia RMF FM Maciej Karczyński ze stołecznej policji. Żona policjanta zamieszana w sprawę? Według nieoficjalnych informacji radia RMF FM, żona policjanta wynajmowała pomieszczenie w budynku należącym do zamordowanego. W pewnym momencie pojawiły się kłopoty z rozliczeniami. Ale to jak na razie nieoficjalna wersja. Oficjalnie Karczyński dodaje, że w trakcie śledztwa wyszło na jaw, że ostatnią osobą, która widziała biznesmena, był właśnie zatrzymany policjant.