Łowczy został zawieszony w czynnościach służbowych do czasu zakończenia postępowania. - Wobec decyzji Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota o wszczęciu śledztwa mającego na celu wyjaśnienie okoliczności w jakich doszło do odstrzału zwierzęcia, 14 maja Prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podjęła decyzję o zawieszeniu w czynnościach służbowych łowczego do czasu zakończenia postępowania - poinformował w środę stołeczny urząd miasta. - Wyjaśniam, czy w tej sprawie nie doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych i czy sytuacja ta nie spowodowała zagrożenia dla zdrowia i życia postronnych osób - powiedział prokurator rejonowy Zdzisław Hut. Za oba czyny grozi do trzech lat więzienia. Jak dodał, prokuratorzy będą analizować, czy teren był odpowiednio zabezpieczony i czy rzeczywiście istniały przesłanki do zastrzelenia zwierzęcia. - Śledztwo wszczęliśmy na podstawie notatki służbowej przekazanej nam przez policję i zawiadomienia jednego z mieszkańców Ursusa - dodał. Łoś został zastrzelony w poniedziałek nad ranem. Wcześniej widziano go na ulicach Ursusa. Sprawą zajęła się Straż Miejska, która wezwała łowczego. Ten nie uśpił zwierzęcia, a podjął decyzję o jego zastrzeleniu. Powodem miało być to, że zwierze było agresywne. Na miejscu nie było też weterynarza, jak informowała pytana o to Straż Miejska - nie zdążył dojechać przed zastrzeleniem zwierzęcia. Według Ratusza, pracownik Lasów Miejskich pełniący dyżur otrzymał zgłoszenie od pracownika Straży Miejskiej o łosiu, który przedostał się z Puszczy Kampinoskiej. - Według relacji łowczego łoś - samiec o wadze ok. 300 kg - poruszał się po Al. Jerozolimskich stwarzając zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego - poinformował w komunikacie urząd miasta. - Jak relacjonuje łowczy, podczas oczekiwania na lekarza łoś przerwał kordon policji i zaczął się szybko oddalać w kierunku osiedla. Pomimo kilku prób zawrócenia, łoś biegł na oślep kilkukrotnie przeskakując przez ulicę, pomiędzy jadącymi samochodami - podkreślono. Jak informuje Ratusz, w tym czasie oczekiwano na przybycie uprawnionego lekarza, który wykonuje w imieniu miasta st. Warszawy usługi "w zakresie eliminowania zagrożeń ze strony dzikich zwierząt, poprzez uśpienie i wywóz na tereny niezurbanizowane". - Weterynarz, potwierdził konieczność odstrzelenia łosia w przypadku działań agresywnych zwierzęcia zagrażających bezpieczeństwu zdrowia i życia ludzkiego, w tym wtargnięcia na ruchliwe ulice miasta. Łowczy poinformował, że decyzja o odstrzeleniu zapadła po konsultacjach z lekarzem i w obecności straży miejskiej oraz policji - podkreślono. W ostatnim miesiącu przeprowadzono 62 akcje dotyczące dzikich zwierząt, w tym w ostatnich dniach 6 łosi. Wszystkie poddane były uśpieniu i przewiezione na tereny niezurbanizowane.