Skrzypek zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Na jego pogrzebie na warszawskich Powązkach zebrali się przedstawiciele najwyższych władz, Sejmu, instytucji finansowych i setki warszawiaków. Prezesa NBP pożegnał na cmentarzu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podziękował mu "za wierność, za to, że był człowiekiem idei, dla którego wartości były rzeczywiście ważne, że nie kierował się doraźnym interesem". Kaczyński przypomniał, że, aby polecieć na uroczystości katyńskie, Skrzypek skrócił urlop w Ameryce Południowej. Minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że bank centralny pod przywództwem Skrzypka świetnie zdał egzamin z wielkiej próby, jaką była walka z kryzysem. Pochwalił go za interwencję na rynku walutowym, podjętą na dzień przed śmiercią. Zdaniem Rostowskiego, był to wyraz oddania i troski o Polskę. W poniedziałek po południu w mszy żałobnej w kościele św. Krzyża w Warszawie wzięli udział m.in. marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, wicepremier Waldemar Pawlak, minister finansów Jacek Rostowski, pełniący obowiązki szefa banku centralnego Piotr Wiesiołek, członkowie Rady Polityki Pieniężnej: Elżbieta Chojna-Duch, Zyta Gilowska, Adam Glapiński, Jerzy Hausner, Andrzej Rzońca, Anna Zielińska-Głębocka, były prezes NBP Leszek Balcerowicz, szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza. Mszy świętej przewodniczył biskup Henryk Tomasik. - Składamy hołd naszej ojczyźnie, która traci wspaniałych ludzi. Modlimy się za ojczyznę, aby to była ojczyzna ludzi, którzy się szanują. Aby wartości "Bóg, honor, ojczyzna" były wartościami, które naprawdę kształtują życie publiczne - powiedział biskup. Podkreślił, że ziemie i narody, które tracą pamięć, tracą życie. - Pochylamy się dziś nad wielką tajemnicą ojczyzny, która nie chciała utracić pamięci - powiedział. Mówił, że spotkały się dwie ofiary, "ta sprzed 70 lat była wynikiem nienawiści i ta z 10 kwietnia, będąca wynikiem miłości i troski o ojczyznę". Pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski odznaczył Skrzypka pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Aktor Emilian Kamiński pożegnał Sławomira Skrzypka słowami wiersza Leszka Długosza "Modlitwa za nich". Złożył także wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym. Trumnę z ciałem Sławomira Skrzypka odprowadził na cmentarz na Powązkach kondukt, w którym szło kilkaset osób, m.in. przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, członkowie Rady Polityki Pieniężnej, posłowie, kombatanci, pracownicy banku centralnego, rodzina i przyjaciele zmarłego tragicznie prezesa NBP. Na cmentarzu oczekiwały tłumy ludzi. Sławomir Skrzypek miał niepełne 47 lat. Pochodził z Katowic. Był absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach, magistrem nauk ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Uzyskał dyplom MBA Uniwersytetu Wisconsin - La Crosse. Odbył praktyki w Kongresie Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie, koncentrując się na pracach legislacyjnych z dziedziny bankowości i finansów oraz przy Misji Polskiej ONZ w Nowym Jorku. 10 stycznia 2007 roku Sejm wybrał go na prezesa Narodowego Banku Polskiego.