Artysta promuje właśnie w Europie swój najnowszy, wydany w ubiegłym roku album pt. "Apocalyptic Love". Towarzyszy mu wokalista Myles Kennedy oraz grupa The Conspirators. Wiadomo że w ostatnich dniach Slash zmagał się z grypą, ale zaplanowane koncerty odbyły się zgodnie z planem. Jak podali organizatorzy koncertu, muzycy zażyczyli sobie, aby w garderobie przygotowano dla nich: 3 rodzaje mleka o różnej zawartości tłuszczu - 3, 2 i 0 proc., 3 rodzaje gum do żucia: miętową, arbuzową i cynamonową, 4 świece zapachowe, a także dwa ściśle określone rodzaje kawy. Podczas śniadania na stole obowiązkowo muszą się pojawić owoce kantalupy. Z kolei podczas koncertu na scenie mają czekać dwa tuziny małych i wyłącznie czarnych ręczników. Specjalną niespodziankę dla artysty szykują polscy fani. Podczas utworu "Back from Cali" na płycie rozwinięta zostanie powitalna polska flaga. Inicjatorzy tej akcji apelują do fanów, którzy mają miejsca na płycie, o wsparcie i przyłączenie się do akcji. Urodzony w 1965 r. Slash (właśc. Saul Hudson) to ikona sceny muzycznej, gitarzysta i kompozytor. Światową sławę zyskał jako członek zespołu Guns N'Roses. Po rozstaniu z grupą w 1996 r. tworzył i grał w formacjach Slash's Snakepit, Slash's Blues Ball i Velvet Revolver. Współpracował też z takimi gwiazdami, jak Michael Jackson, Ray Charles czy Stevie Wonder. W 2010 r. Slash zadebiutował solowym albumem zatytułowanym "Slash", na którym pojawiły się utwory z udziałem m.in. Myles'a Kennedy'ego, Chrisa Cornella, Fergie, Ozzy'ego Osbourne'a czy Iggy'ego Popa. Rok później rozpoczął pracę nad najnowszym albumem z udziałem Kennedy'ego oraz sekcji rytmicznej pod nazwą The Conspirators, w skład której wchodzą Brent Fitz i Todd Kerns.