Wszystko wskazuje na to, że może być jeszcze gorzej, jeśli wejdą w życie przepisy nakazujące pod groźbą więzienia pozbywać się niebezpiecznych zwierząt - przewiduje "Metro". W Polsce nie ma zakazu trzymania w domu węży, pająków czy innych egzotycznych zwierzaków. Jesienią ubiegłego roku weszła co prawda w życie nowelizacja ustawy o ochronie przyrody, wprowadzająca całkowity zakaz hodowli (poza ogrodami zoologicznymi) zwierząt niebezpiecznych dla ludzi, ale nic z niej nie wynika, bo Ministerstwo Środowiska nie wydało jeszcze stosownego rozporządzenia. Po kilku miesiącach konsultacji Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska stworzyła listę zakazanych gatunków. Dzieli ona zwierzęta na dwie kategorie. Do pierwszej grupy urzędnicy zaliczyli "najbardziej niebezpieczne gatunki, które z przyczyn naturalnej agresywności lub właściwości biologicznych mogą stanowić poważne zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi". Są tam śmiertelnie jadowite pajęczaki i węże, duże zwierzęta drapieżne i gatunki, co do których istnieją informacje o ich szczególnej agresywności. Gdy przepisy wejdą w życie, właściciele tych zwierząt będą musieli w ciągu 6 miesięcy oddać je za darmo do ZOO lub jednostki naukowej. Mniej niebezpieczne zwierzęta z drugiej kategorii będzie można hodować w domu, o ile zgodzą się na to urzędnicy z lokalnej (wojewódzkiej) ochrony środowiska. Będzie trzeba się do niej zgłosić po indywidualne pozwolenie. Kiedy rozporządzenie o "gatunkach zwierząt niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi" zostanie podpisane, nikt w Ministerstwie Środowiska nie potrafił jeszcze odpowiedzieć gazecie "Metro". Czy w Polsce faktycznie panuje moda na egzotyczne zwierzęta? Podyskutuj o tym na forum!