O znalezieniu pocisków na nieużytkowanym polu poinformował policję okoliczny mieszkaniec. Saperzy z jednostki wojskowej z Dęblina przez niemal tydzień wykopywali z ziemi pociski. Podczas prac teren był zabezpieczany przez policjantów. Wydobyto 1500 sztuk granatów moździerzowych, kaliber 82 lub 120 mm. Jak zaznaczyła Zaborowska, tak duża liczba znalezionych pocisków była zaskoczeniem dla saperów; do tej pory zdarzyło im się wykopać jednorazowo kilkaset sztuk. Granaty zostały przetransportowane na poligon i tam zdetonowane. Według okolicznych mieszkańców, pociski zakopali na polu partyzanci w czasie II wojny światowej. Zbierali je ze stanowisk moździerzowych i gromadzili w jednym miejscu. Czasami pomagała im w tym miejscowa ludność.