Inspektorzy badali, jak lokalna administracja wywiązuje się z obowiązkowego od 2010 r. monitorowania swojej pracy. Prześwietlili kontrole dotyczące procesu zarządzania oraz audyty dla jednostek, w których budżety przekroczyły 400 tys. zł. NIK stwierdziło, że w 80 proc. gmin nie działają dobrze mechanizmy kontroli zamówień publicznych - nie ma więc dobrej ochrony, np. w przypadku ewentualnej korupcji przy przetargach. Władze lokalne tłumaczą, że często brak im pieniędzy na zorganizowanie systemu kontroli. Ale Izba podkreśla, że taka sytuacja świadczy także o niewystarczającej świadomości wśród wójtów czy burmistrzów.