Impreza, jedna z największych tego typu w kraju, zostanie zorganizowana po roku przerwy. Pokazy lotnicze, jak poprzednio, odbywać się będą nad Wisłą, a publiczność będzie mogła je oglądać m.in. z wysokiej na 50 metrów skarpy. Jak zaznaczył płocki Urząd Miasta, wizyta maszyn bojowych lotnictwa wojskowego podczas pokazów lotniczych jest wynikiem starań w Ministerstwie Obrony Narodowej prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego, który wspierał w ten sposób organizatora imprezy - Aeroklub Ziemi Mazowieckiej. Oprócz przelotu szturmowych Su-22, transportowego Herculesa C-130, podczas VI Płockiego Pikniku Lotniczego będzie można zobaczyć śmigłowce Marynarki Wojennej: Anakondę i służący do wykrywania i zwalczania okrętów podwodnych Mi-14 PŁ. Aeroklub Ziemi Mazowieckiej informował wcześniej, że w ramach tegorocznej edycji imprezy zaplanowano m.in. Air Snake, czyli slalom samolotów między ustawionymi na Wiśle pylonami pneumatycznymi, a także pokazy motolotni i szybowców, skoki spadochronowe i pokazy samolotów historycznych. W 2012 r. zaplanowany na 23 i 24 czerwca VI Płocki Piknik Lotniczy został odwołany na miesiąc przed terminem imprezy. Powodem - jak informował wówczas Aeroklub Ziemi Mazowieckiej - było wycofanie się jednego z kluczowych sponsorów oraz sytuacja w zakresie ubezpieczenia pokazów lotniczych. Rok wcześniej, w czasie pierwszego dnia pokazów V Płockiego Pikniku Lotniczego - 18 czerwca 2011 r., doszło do po wypadku samolotu akrobacyjnego pilotowanego przez kpt. Marka Szufę. Maszyna schodząc z wysokości nad poziom Wisły uderzyła w lustro wody i rozbiła się. Kpt. Szufa zginął na miejscu. W listopadzie 2011 r. prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wypadku, ustalając, że bezpośrednią jego przyczyną był błąd pilota. Nie stwierdzono błędów przy organizacji i zabezpieczeniu lotów. Przyczyny wypadku samolotu kpt. Szufy wyjaśnia nadal Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Komisja we wstępnym opracowaniu opublikowanym w 2011 r. wydała zalecenie pilnego rozważenia znowelizowania przepisów określających m.in. minimalne wysokości lotów na pokazach lotniczych. W grudniu 2011 r. władze Płocka uznały, że nadal chcą współpracować z Aeroklubem Ziemi Mazowieckiej przy organizacji Płockiego Pikniku Lotniczego. Prezydent miasta Andrzej Nowakowski zaznaczył wówczas, że decyzję o kontynuowaniu współpracy podjęto po ustaleniach prokuratury, że wypadek kpt. Szufy, był tragicznym zdarzeniem, za które nie można winić organizatorów. Z kolei prezes Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej Bogusław Strześniewski mówił wtedy, że organizowane nad Wisłą płockie pokazy mają być imprezą promującą miasto i lotnictwo. - Nie ma drugiej tak wyjątkowej lokalizacji w Polsce, a pewnie także i w Europie - zauważył Strześniewski. Odbywające się nad Wisłą w ramach Płockiego Pikniku Lotniczego przeloty i akrobacje samolotów, a także skoki spadochronowe, publiczność może oglądać m.in. z 50-metrowej nadwiślańskiej skarpy, czyli na wysokości przelotu maszyn.