"Byłam tuż za ścianą. Dobrze, że siedziałam z drugiej strony stołu, bo pewnie by mnie tu nie było. Od razu zawołałam mamę, a potem zemdlałam. Zabrała mnie karetka" - relacjonuje Paulina, mieszkanka domu. Budynek, w który wjechał samochód, został poważnie uszkodzony. Właściciel domu poinformował , że dostał zakaz użytkowania domu. Do wypadku doszło w miejscowości Nowy Białynin w Mazowieckiem. Według relacji świadków, auto jechało bardzo szybko. Kierowca stracił panowanie nad kierownicą. Na łuku wypadł z drogi i uderzył w dom jednorodzinny. Samochodem jechało czterech młodych mężczyzn. Jeden z nich zginął na miejscu. Pozostali trafili do szpitala. Podróżowali bez zapiętych pasów. W wyniku uderzenia przez przednią szybę wypadli z auta. Nie wiadomo, który z nich prowadził. Policja nie wie też czy byli trzeźwi. Pobrano im krew do analizy. Trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia. (Agencja TVN/x-news)